niedziela, 4 grudnia 2011

The Soft Moon / Total Decay EP (2010 / 2011)



The Soft Moon to przydomek multi-instrumentalisty Luisa Vasqueza, jak i live bandu, z którym koncertuje. Sam muzyk (muzycy?) określają swoją muzykę jako "post-apo", co zlewa się również z moją opinią. Są tu bowiem chłodne, głośne syntezatory, duży nacisk na bas, "szugejzowe" zlewające się gitary oraz krautrockowy rytm. Wszystko to dopełnione jest prawie że niezrozumiałymi wokalami, słowa mają tutaj znaczenie drugorzędzne i bardziej występują w roli stworzenia odpowiedniego klimatu. Z tego też powodu utwory nie mają typowo "piosenkowej" struktury, chodzi bardziej o wprowadzenie słuchacza w trans i zbudowanie nastroju. Całość można nazwać połączeniem Joy Division i Chrome, pierwsze z racji mrocznego, chłodnego klimatu, drugie przez mocno industrialowe naleciałości. Nie jest to nic odkrywczego, lecz zasługuje na uwagę ze względu na bardzo umiejętne połączenie wszystkich wymienionych elementów, brak tutaj też nudy dręczącej płyty w podobnych klimatach; dominuje uczucie niepokoju jak i zaintrygowania u słuchacza, co skłania go do słuchania dalej.

Linki w "czytaj więcej".





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz